- Napisala mi ze mnie przeprasza za wszystko. Za to ze czasem byla nie mila, ze niekiedy wybuchala gniewem. Ze robila te swoje ucieczki. Za wszystkie zle chwile. Potem dowiedzialem sie czegos. Poprostu napisala mi ze jej to zachowanie bylo spowodowane glodem, ale nie nikotynowym czy alkocholowym.
Przyznala mi sie ze wtedy gdy Chodzilismy na ten kurs poznala nieciekawe towarzystwo. Poszla na jedna impreze i od tego sie zaczelo. Poprostu na tej imprezie zaczeli cpac po pijaku...
Potem brala wiecej i wiecej. I napisala ze przeprasza za nieszczerosc. I napisala ze juz niebedzie meczyc swiata i niszczyc mi zycie. Jak by wiedziala ile dla mnie znaczy. Gdyby tylko wiedziala. Czulem sie strasznie. Czytalem to i opisala tam kazdy dzien. Jazda dawke. Dopiero po ostatnim zdaniu zorientowalem sie ze to taki list pozegnalny.
Napisala dokladnie tak:
" ostatni raz cie mecze ale wiedz ze czulam cos wobec ciebie Procz przyjazni ale to i tak bylo by bez sensu. Zegnaj Darek. Moze spotkamy sie po 2 stronie. Pa. " momentalnie plakalem wtedy.
Czulem strach i pustke. Na 2 dzien dowiedzialem sie ze przedawkowala. Poprostu zacpala sie na smierc. Zycie znow mi dalo nocnego kopa. Przez ponad 2 miesiace nie Moglem dojsc do siebie. Stracilem milosc zycia i najlepsza osobe ktora znalem. Ona tyle dla mnie zrobila. Pokazala mi tyle. Tyle czasu mi poswiecila i tak zginela.
Nie wiedzialem czemu ona to zrobila. Nie rozumialem czemu zostawila mnie.
Dlaczego zrobila to jak mnie kochala. Jak ja ja Kochalem. Moglo byc tak pieknie.
C.D.N 15