-Poprostu... Nie mam zony ani dziecka juz. - wzroszylem sie i zaczalem lekko plakac. Po jakis 2 lub 3 minutach kontynulowalem wypowiedz. - Poprostu moja zona w ciazy jadac autem do szpitala na badania kontrolne miala wypadek samochodowy. Stracilem 2 ukochane osoby w zyciu w jednym momencie przez bande glupich dzieciakow ktora jechala autem pod wplywem alkocholu.
Oni przezyli ale moja zona nie bo chcac uniknac zdezenia gwaltownie zjechala na robocze. Pech chcial ze ze stal tam niski murek. - widzialem ze w oczach chlopca pojawil sie zal i pewnie chcial mnie pocieszyc tylko nie wiedzial jak.
Po chwili totalnie zmienilem temat bo tamto zbyt bolalo. - wiesz wtedy po smierci chlopca uswiadomilem sobie ze Stracilem polowe dziecinstwa. Zaczolem sie czesciej spotykac z ta kolezanka z kursu psychologi i rozmawialismy zartowalismy. To ona zarazila mnie Punk rock-iem. Pokazala mi jak moge sie tanio i dobrze ubierac w swoj styl. Pokazala mi ze nie musze sie wstydzic i Pamietam jak kiedys Poszlismy do sklepu z uzywana odwieza. Pokazala mi spodnie za 5zl.
Idealne na mnie ale w jakies dziwne wzorki. Smialismy sie ale je kupilem. Poszlismy do niej do domu i przerobila mi je. Zrobila dziury, wyciela te wzorki i smiejac sie powiedziala ze teraz nie odpedze sie od dziewczyn. Podobal mi sie jej kreatywny duch. Pamietam jak kiedys przyszlem do niej i powiedziala ze ma dla mnie prezent.
Wasmiala sie i powiedziala ze taki punk jak ja musi to miec. Dala mi wisiorek. To byl anarch, prosty i zwykly. Do dzis mam go. Nigdy nikomu bym nie oddał bo dostałem to od niej.
- co w nim było taiego?
C.D.N 13