nie mam co dodawać no to dodam Maję ;D
dzień udany dzisiaj =]
po szkole pojechałam sobie do babci, później do rossmana, później na kebaba z Mają...
zjadłam trochę surówki ale Maja dokończyła za mnie, blee, nie nawidzę surówek i warzyw =]
później znowu na dwór wyszłam
śmiesznie było =]
boli mnie głowa przez tą dziwną burzę, ale fajnie się jedzie jak się tak błyska :D
jakoś zimno mi
zaraz pod prysznic, później jakiś film może i spać =]