wszystko się zmienia...
i ja się zmieniłam.. tak sądzę.
układa się dobrze. lepiej niż myślałam
inaczej patrze na pewne sprawy
a może po prostu nie mam czasu nad tym się zastanawiać.
uczelnia, dom, obowiązki - to wszystko pochłania mnustwo czasu i energii.
ale czasami potrzebna jest chwila wytchnienia
czyli z niecierpliowścią czekam na piątek :)