Nie wiem co się dzieje, nie ogarniam. Nie ogarniam całego mojego życia. Dlaczego ?
Przecież to nic nie znaczyło.
Skąd mogłam wiedzieć ze teraz tak będzie ? No, skąd ?
Nikt o tym nie mówił, nikt nie powiedział, że będzie aż tak trudno.
Nie podoba mi się to co się dzieje wokół mnie. Może dlatego, że nie potrafie tego pojąć. Nie potrafię zrozumieć. Wszystko jest fikcją, ja również.
Najczęściej gdy potrzebujemy zrozumienia, zostajemy sami.
Nie lubię takich dni.
Dni niby udanych, ale jednak czegoś brakuje.
kogoś
All apologies.
Chciałby ktoś odkupić książki do 2 klasy gim ?