Tak też wszyło, że z przeoraną psychą przezyłam matury. Ustny polski zdany, angol w pt. Najgorsze za mną.
Potem? Potem już odpływam.
Aktualnie siedzę w bluzie ów Pana i czekam aż przyjedzie zabrać mnie do siebie.
Jest całkiem znośnie, chociaż znośnie to nie okreslenie jakiego powinnam użyć.
CS łączy ludzi. ;D
Na co liczę? Na szczęście, którego aktualnie mi nie brak.
Dziękować.