Także ubierając moje słowa w jakże proste przymiotniki stwierdza fakt iż był to najbardziej udane wakacje w moim życiu! Wyjazd do Wwy.! ;** Jedna z rzeczy, które mi się naprawdę w życiu udały. Popierdalanie kolekją wkd z Podkowy Leśnej do Wwy Śrómieście ;D przez 40 minut. Prawie codziennie gubiłam się w tych jebanych przejściach podziemnych. Połowa filmu "Epoka Lodowcowa 3" z Ameyem ;D:D Haha! Piwka, śmiechy hihy.! Nocne wypady z wujaszkiem autkiem o godzinie 00:40 na stacje po piwo xD i szukanie miejsc do picia :D Palenia na balkonie! Podziwianie sprzętów u wujka : skrzypce, 3 gitary basowe, 2 elektryki, jakieś organy czy huj wie co, klarnety, saksofony! xD ITD.
Ponadto 2 studia nagraniowe w domu, no kto to kurwa widział! Fakt, faktem to byl czas miedzy sroda a sobota ale to był zajebisty czas! Noc u Ameya i zwiedzanie Kozienic ;] Rozmowa telefoniczna z jego bratem i ogólnie, czułam się jak ufo które beztrosko przechadza się po ulicy (powód?: wszyscy mnie wręcz "podziwiali"). Potem jedyny koncert bez pogo, który wywarł na mnie ogromne wrażenie, już wiem po kim mam popierdolenie w związku z muzyką, to mój wujek i ojciec razem wzięci! Mój Wujaszek grał na saksofonie tak, że nogi same uciekały do tańca! Nazywają się "Retro funk" i chyba już wiadomo co grają xD! Kto to jest? Kto tak gra? TO RETRO FUNK !!! Upita, roztańczona itd podrywana przez murzynów. eh i tak było zajebiście!!
A na zdjęciu koszula, którą dostałam od Mameja
A
C
Cz "Kto to jest