Moje ciało tak niedoskonałe zamienia się w coś, co coraz bardziej mi się podoba.
Wizje które stawia mi przed oczami mój własny umysł pozwalają mi stwierdzać, że to nie koniec.
Nie ważne jakie koszty poniosę, poświęcę swą powłokę.
Bo zaczęłam kochać to co robię i się uśmiechać.
A uciechy nie przynosi mi już ktoś.
I z tego powodu nie płaczę, bo.. bo jestem zadowolona swoim samoistnieniem, które tak bardzo uwielbiam!
Ubóstwiam słuchać jak on mnie ubóstwia, kocham słuchać muzykę i bawić(zabawiać) przyjaciół.
Doceniam swoje życie.
Dobra a teraz dosyć pierdolenia xD!
Nowy tatuaż. Pierwszy ale za pewno nie ostatni. Podobać ma się tylko mnie więc ;]...
Zycie jest jakże zajebiste :) !!