Macie nawiedzoną mnie.
No i mamy rok 2013 :o Jak to szybko zleciało xd
Sylwester ogólnie był zajebisty. Ale nie wiem jak ja wytrzymałam 3 dni bez internetu, zasięgu i telewizji.. Masakra ;o Ale git było, wygrywałam w Jenga chociaż :D Hahah xd
I nie ma to jak tańczenie Gangnam Style o północy, hahah xd
Chyba bd chora. Niedość, że w domku było zimno jak cholera, to jeszcze z lekko mokrą głową wyszłam na dwór *mądra ja*. I jeszcze staliśmy na mrozie ponad pół godziny, bo nie dało się wyjechać ;o A teraz mi ziimno.
Także tego, Szczęśliwego Nowego Roku :)
Bayoo.