Przeczytałam moje podsumowanie 2012 roku i z ulgą stwierdziłam, że ten mogę podsumować w bardziej optymistycznym nastroju.
Tak więc 2013, cóż. Wiele w tym roku się wydarzyło. Zakończyło się dla mnie wiele rzeczy, z których każda wpłynęła na mnie pozytywnie. Zrobiło się w moim życiu więcej miejsca na rzeczy, na które od dawna miałam ochotę, a do tej pory pozostawały tylko w mglistej strefie marzeń. Było wiele zwariowanych, nieprzewidywalnych wydarzeń i wspaniałych uroczystości. Było też sproro stresów, ale coraz lepiej sobie z tym radzę. Ponadto przybyło mi wiele nowych ról w tym roku, ale myślę że poradziłam sobie z tym całkiem nieźle. Odnalazłam też wreszcie w moim życiu coś, co lubię i kocham robić i z czym mogę wiązać plany na przyszłość, o ile nie zabraknie mi determinacji i wiary we własne siły. Podsumowując: wszystko co mnie w tym roku spotkało, było rezultatem moich decyzji i działań. Ja ukształtowałam i sprawiłam że ostatecznie wygląda to jak wygląda. Każdy jest kowalem swojego losu i szczerze, podoba mi się co zrobiłam. A jest tego całkiem sporo. Rozwinęłam się pod względem osobistym, kulinarnie, odnalazłam pasję we florystyce i innnych robótkach ręcznych, które mam nadzieję rozwinę jeszcze bardziej.
Ponadto z listy 100 rzeczy do zrobienia w tym roku, a którą pisałam chyba w kwietniu, spełniłam kilkanaście pozycji, ale nie będę ich tu przepisywać juz. Challengem na 2014 będzie podwojenie tej liczby.
I co najważniejsze - mam wreszcie przy swoim boku kogoś, kto mnie zawsze wspiera całym sercem. Wierzy we mnie, gdy mi tej wiary brakuje. Nieustannie inspiruje i daje kopniaka, bym starała się bardziej i była lepsza. Nie udało by mi się tyle, gdyby nie Ty. I za to wszystko z całego serca Ci Dziękuję. Kocham Cię <3
Przykro mi tylko, że żaden z planów Sylwestrowych nie wypalił, no ale przecież nie mogę nikogo tym obwiniać. Nie jest to nawet moja wina. Po prostu splot różnych nieprzewidzianych wydarzeń. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, ten sylwester będzie po prostu inny niż dotychczas. I wcale nie musi być źle czy nudno :)