Baaardzo intensywna niedziela. Dwa stroiki na stół i lukrowanie tylu ciastek jest dość pracochłonne, ale na szczęście miałam pomocnika, inaczej nie wiem jak bym to ogarnęła :)
O sobie: My initials are D.B. – I’m Darkest Blue baby.
Lost and found in the same time.
Panna Always all ways.
165 cm natchnione optymizmem i przesączone teraźniejszością.
Staram się wycisnąć z życia ile się da do ostatniej kropelki.
Z łatwością znajduję to, czego szukam.
Nie lubię mówić o sobie ani dzielić się myślami, one są dla mnie.
Spokojna i cicha z natury, szczera i wredna z przyzwyczajenia. Empatyczna.
Składam się z samych sprzeczności.
Żyję głównie dzięki kawie i nie rozstaję się ze słuchawkami.
Lubię poznawać nowe osoby, rozmawiać i opieprzać ludzi na photoblogach ;]
Dokładnie analizuję postępowanie innych ludzi, wyciągam wnioski i zapamiętuję na przyszłość. Bardziej przejmuję się problemami innych aniżeli swoimi.
Spektakularnie zawalam najprostsze rzeczy i z gracją wyciągam się z poważnych problemów.
Posiadam swoje wartości, wiem co dla mnie jest ważne a przede wszystkim kto.
Jeśli mi na czymś zależy, walczę o to ze wszystkich sił, nie poddaję się.
Zawodzę, a i owszem choć staram się naprawiać co spierdoliłam metodą prób i błędów.
Tak dokładnie to wciąż nie poznałam siebie, ciagle zaskakuję mnie moje reakcje, ciagle się siebie uczę.
Wydaje mi się że myślę inaczej niż inni. Jakbym stosowała skróty, biegła na przełaj, albo tylko sobie znanymi ścieżkami. Trafiam niby tam, gdzie chcę, ale inni, nie wiedząc jak to zrobiłam patrzą podejrzanie. A ja nie potrafię wytłumaczyć. Albo już na wstępie z tłumaczenia rezygnuję .’
Czym się zajmuję: opierdalam się.
O moich zdjęciach: Amatorskie. Czasami zdarzy się jakaś perełka, z której jestem dumna, ale to rzadko.
