Moje dwa Gejuchy <3
No i stało się - M. wyjechał w sobotę. Nie będzie więcej drinkowania, imprezek i innych spotkań. Nie będzie więcej mnie 'pocieszał' na swój sposób. Ale trudno. Jak był u nas 2 dni przed wyjazdem miałam ochote wyściskać go i życzyć powodzenia, ale nie muszę. Bo wiem, że uda mu się tym razem i pójdzie w miare po myśli. I że jak wróci w styczniu to już zabierze wszystkich ze sobą. A potem to już kwestia czasu aż reszta pojedzie też do Niemiec zapewne.
Ostatni dialog:
M: Nika, ale zaczęłabyś dbać o linię
Ja: po co ?
A: No właśnie ? niemcy nie lubią kościotrupów.
Ja: A niemki są brzydkie i tak !
M: w sumie.. Jak przyjedziesz do nas na wakacje to zobaczymy ;)
Więc byle do wakacji, trzeba zbierać na bilet ;]