Zdjęcie z innej beczki...
Wspomninałam już, że kocham RPG?
Kolejny przyjaciel... zapoznany przez internet. Wielki Mistrz L5K, twórca cudownych LARP'ów. Człowiek, którego głos uspokaja nawet mnie (ponoć nie umie śpiewać... ale z takim pięknym głosem to nie może być prawda... nie wierzę Ci... niech tylko się spotkamy, to będziesz śpiewał!)
Za wszelką cenę dąży do celu. Nie zna słowa poddać się - nawet, jeśli wie, że Rawena NIE UBIERZE któtkiej czerwonej spódniczki w szkocką kratke (taka osobista dygresja xD). Groźny i niebezpieczny, bo ćwiczący kung fu, a zarazem niesamowity gentelman. Prawy. Za najwyższą cnotę ma honor.
Słodki chłopak o NIESAMOWITEJ wyobraźni.
Wielki buziak dla Drizzta :* - żeby nie wyjeżdżał.