photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 CZERWCA 2015

nouveau parfum.

wspomnienia o tobie zamknęłam w małym drewnianym pudełku ozdobionym setką herbacianych róż i ukryłam je na strychu pod grubą warstwą rozrzuconego płótna. na każdym jego skrawku znajduje się jedna z form, jakie kiedykolwiek przyjęła moja dusza. obrazy te stworzyłam z łez, wierszy i snów skradzionych włoskim malarzom. po drugiej stronie pokoju ustawiłam moją kolekcję ręcznie rzeźbionych marionetek. każdej nocy chwytam je w dłonie i wplatam w nie życie, które upijają wraz z gorzką herbatą.

spacerując po pustym domu, rozmawiam za pomocą kroków z drewnianą podłogą, drażnię ściany, sunąc po nich opuszkami palców, tańczę z firankami w rytm podmuchów wiatru ~ jedynie wieczorem niezręcznie wspinam się na poddasze, by spotkać się z Wami, by śpiewać, śmiać się i rozmawiać do rana.

wspólnie, razem, zawsze razem.

 

czuję, że nie powinnam przyznawać się do swojej samotności. boję się, że robiąc to, odbiorę, nie, wręcz obedrę innych z ról, jakie odgrywają. och, przecież tak bardzo się o mnie troszczycie! może powinnam zerwać z twarzy finezyjnie udekorowaną maskę. może powinnam zrezygnować z przedstawień, gdzie sceniczne światła skierowane są tylko na jednego aktora, zaś reszta pełni jedynie funkcję manekinów do prezentowania najpiękniejszych, a tak zakłamanych kreacji?

 

ależ nie, nie potrafię!

 

***

 

chciałabym, byś znów wyciągnął do mnie ręce, lecz boję się, że robiąc to, ostatecznie poczujesz się rozczarowany. mój drogi widzu - przestaniesz klaskać, przestaniesz wiwatować! iluzja, jaką nieustannie tworzyliśmy opadnie jak wyblakła kurtyna zawieszona na zardzewiałym karniszu starego teatru. z zawstydzeniem muszę przyznać, że nie wiedziałam o twoim przedstawieniu. egoistycznie zaabsorbowana sobą, popełniłam błąd. 

 

oboje tonęliśmy wówczas w fikcji.

 

chciałabym, byś znów wyciągnął do mnie ręce, lecz boję się, że robiąc to, ostatecznie poczuję się rozczarowana. mój drogi widzu - przestanę dla ciebie grać, przestanę tworzyć! zawieszona ponad widownią dostrzegłam, że z niechęcią przeglądasz repertuar, że uciekasz wzrokiem przed widokiem karminowej kurtyny. swym spojrzeniem sunąłeś po balkonikach, pobieżnie przyglądałeś się ornamentom zdobiącym ściany.. och nie, spojrzałeś w górę!

 

wtedy też uświadomiłam sobie, że nigdy mnie nie doceniałeś, nie akceptowaleś prawdy.

 

każdy taki fakt jest jak ukłucie igłą w opuszek palca podczas szycia kolejnego kostiumu. może powinnam odrzucić zakrwawiony materiał w kąt, rozsypać po podłodze skradzione perły, przestać oszukiwać samą siebie?

nie potrafię.

nie potrafię!

 

nie chcę.

 

 

Komentarze

chcetygrysa Piękny ten Twój świat.
25/07/2015 21:01:13
darkcacao nic nie sprawia mi większej radości niż fikcja.
24/09/2015 22:22:43

Informacje o darkcacao


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24