Ile jeszcze mam czekać?
Ile jeszcze spojrzeń musimy wymienić?
Ile razy złapać się za ręce?
Ile piosenek musimy przetańczyć?
Ile butelek jeszcze wypić?
Ile swoich sekretów musimy jeszcze poznać?
Ile razy musimy wybuchnąć śmiechem?
Ile razy okłamiemy znajomych, że przecież "nic się nie dzieje"?
Ile łez wylejemy w swoim towarzystwie?
Ile pocałunków w ciemnych zaułkach musimy przeżyć?
Ile jeszcze czasu musi minąć, zanim oboje się do tego przyznamy?
Czy to już nie czas, żeby to ogarnąć?