he he z miniąąą!!!

noooo to moj dzien byl baardzo fajny...xd xd

od rana bylo śniegu po kostki jak sie obudzilam to mialam podniete noooo bo pierszy raz snieg w londonie byyyl znaczy no taaaki duuuzy! o autobassy nie jezdzily ale i tak sie z monikoł wybralam na zwiady iiiii zesmy spotkaly pauline (fruzie) no heh i teeen na kazdym przystanQ bylo napisanie "countdown" i zesmy se razem wracaly uliczkami no a ja i monika zesmy zaliczyly gleby i dupta bolala al al xd xd hehe noooo a potem sie umuwilam z monika ze do niej zadzwonieo 12 i sie umuwimy zeby do mene przyszla haha i przyszla o 13.30 i tak najpierw siedzilałsmy u mnie na użku z godzinke i wyszlysmy na dwór lepic bałwana hehehe no i to wlasnie on...a i sie nazywa właśka lol no a pozniej jeszcze sie slizgalysmy sie na nogach i jeszcze sie zucalysmy śnieżkami hehe no i monika poszla do domciu i na grugi dzien znowu pojechalysmy do szkoly ale sie wrocilysmy bo zamknieta i jeszcze byla karolina i kamil hahaha jedyne dzieci w autobusie...xd xd