Zdjęcie z Czech :D Ino jak najszybciej tam wracać na dwóch kółkach :D
A za 45min powinien pode mnie podjechać kochany stary Ford Transit i moje kochane stare miejsce w samym rogu.
Może nie być wesoło, bo już mam jeden palec odmrożony, ochraniacze pocerowane, ale obawiam się, że mogą nie spełnić swojej roli...
I jak ja dawno szalika nie używałem.
Samo zgrupowanie jest jak kibel. Ostatnio wymyśliłem to porównanie :P
Na zgrupowanie jedziemy w konkretnym celu, w sprecyzowanym towarzystwie i możemy na chwile oderwać się od rzeczywistości :P
Jednak nie odcinam się od świata całkowicie, internet będzie i pewnie codziennie coś się pojawi na moim bikestats, które mam nadzieje, że jeszcze dzisiaj reaktywuje.
Zdjęć niestety chyba nie będzie, bo Agnieszka nie jedzie... no chyba że robione telefonem.
Łaskotki to najzajebistsza rzecz na świecie. :D
Bujam głową w chmurach, tylko po to by mieć lepszy widok na rzeczywistość :)
ZJEM CIĘ!