03.Od bezrobocia mi się pojebało

Troche mi się z nudów w głowie jebie, postanowiłem, że będę tu zamieszczał swoje teksty, wiem, że nie są jakies dobre i wgl ale chciał bym się nimi podzielić :)

Mój tekst:

Wyobraź sobie scenerie, krypta w głębi lasu, wiesz zaraz zapadnie zmrok i nie masz wiele czasu, czujesz się obserwowany, gdzies za sobą słyszysz szepty, twoje podejrzenia padają na członków satanistycznej sekty, dzieli cię od nich tylko parę metrów, smierć wisi w powietrzu, szukasz ratunku, do krypty wbiegasz, dużego wyboru nie masz... Wszędzie widzisz krew na scianach, pot spływa po kolanach, w końcu dobiegłes do umarłego punktu. To koniec już niema ratunku, złapali Cię i narkozę podali, teraz jestes cały dla nich...

Budzisz się w jakiejs jaskini, wszyscy pomalowani, patrzysz na prawo odwrócony krzyż się pali, jacys ludzie mali w kręgu stali, jeden się cią inni się po prostu smiali, to rytuał gdzie nie spojrzysz tam trzy szustki, widzisz, że jeden z nich nerwowo szuka białej chustki, zakaszlał i krwią i wypełnił nią na ziemi pustki, tam wszystko się rusza, ujrzałes larwy na kosciach twego poprzednika, który zginął w katuszach, błagasz o litosć bo wiesz co się stanie, jedyna twa mysl to stąd spierdalanie

Podszedł jeden z nich chyba ten od chustki i krwi, zajrzał Ci głęboko w oczy i z Ciebie sobie drwi, krzyczy pragnę krwi, podaruje ją najwyższemu, wyciągnął nóż, wymierzył cios... Nagle usłyszał cos to był głos, mówiący zabaw się smieszni są ci wolno konający, przytakną tak racja, nagle tobie wzrosła serca akcja, podeszło dwóch i usztywnili głowe, podniesli cos i włożyli ci to cos w nos... to były jaja larw cmentarnych... twój los jest marny

Przekonałes się, że rozwinięcie się ich w twoim ciele zajęło nie wiele, czujesz je wszędzie, drążą tunele, jedną czujesz uciążliwie i zaczyna wychodzić bokiem, po paru minutach pierwsza wyszła okiem, ci pojebańcy zabili brawo, urządzili taki wyscig larwom, zrobili zakłady, czyja larwa wygra, może doprowadzić do twej zagład, źle trafiło ten się nie pierdoli, rozciął twój brzuch i jelit połowę wypierdolił, krew się leje, już nic niema do stracenia, następny będziesz ty, dozobaczenia