pięęknie.
chcę tam być, chcę cofnąć czas do piątku i go zatrzymać, na zawsze.
chcę, żeby tak było zawsze...
żebym miał na Was czas, żeby móc się wszystkim wyżalić, a wszyscy mi...
żebyśmy wszyscy byli szczęśliwi, bo byliśmy...
żebyśmy wstawali o tej 8.30 i robili przysiady...
żebyśmy o 9 jedli śniadania...
o 10 zaczynali super zajęcia...
o 14 jedli obiad...
o 15 zaczynali szukanie punktów...
o 18 mieli kolację, albo o 19 ognicho...
a pozostałe godziny spędzili na śmianie się, zabawy, smutki, żale, rozmowy, odwiedzanie się, spotykanie, chodzenie po domach, granie w karty...
przez te 5 dni poznałem wielu ludzi na nowo... i chciałbym Was jeszcze bardziej poznać...
właściwie mógłbym wymieniać każdego po kolei ale nie starczy mi notki... byłoby +27 osób bo jeszcze z 3b...
osoby które okazały się dla mnie szczególne wiedzą że są... znaczy się nie powiedziałem im tego wprost ale się tego domyślają...
dzięki Wam, czuję się kochany. w jakimś stopniu...
<waham się między niktminiepotrzebny/zajebiściekogośmuszęmieć>