Nudziło mi się trochę w Gimpie. Nie jest to nic górnolotnego, ale mi się spodobało. :)
Nie będzie to nic związanego z aktualną sytuacją, ale..
Czasami powinniśmy robić sobie przerwę.
Zatrzymać się na chwilę.
Włączyć jakąś muzykę, która skłania do tego by nic do okoła nas przestało istnieć.
Teraz przypomnijcie sobie wszystkie decyzje, które doprowadziły was do tego miejsca.
Każda trudna decyzja. Każda łątwa decyzja.
Przypomnijcie sobie te decyzje, które spowodowały, że cierpieliście.
Pewnie chcielibyście się wrócić i powiedzieć samemu sobie, że robicie źle, że druga opcja jest lepsza.
Tylko, że życie to jest wybór między opcją pierwszą, a opcją drugą.
Życie to chaos, w którym jedno ziarno piasku powoduję katastrofę.
Nie warto cofać swoich źle podjętych decyzji.
Z każdej z nich przyszło coś dobrego.
Z każdej z nich wyciągnęliście pożądną naukę.
Zapomnijcie o tym cierpieniu, a w dalszą drogę zabierzcie ze sobą tylko wnioski.
Teraz przypomnijcie sobie każdą dobrze podjętą decyzję.
Z nich nie trzeba wyciągać wniosków.
Wszystko co doprowadziło was do podjęcia tej dobrej decyzji,
gdy już ją podejmiecie, sprowadza się do cieszenia się tą chwilą.
Więc.
JA/TY - to suma wszystkich podjętych decyzji.
Wszystkie chwile, które zapamiętaliśmy przez to,
że emocje w tamtej chwili były tak silne,
że to właśnie one nie pozwalają nam o tym zapomnieć.
Wyobraźcie sobie księge, która ma na kartach wszystkie osoby, które spotkaliście w swoim życiu.
Na każdej karcie sa spisane wszystkie momenty, które dzieliliście z tą osobą.
Są tam dobre chwile, ale te złe też.
Weźcie teraz gumkę i wymażcie z tych kart wszystkie złe chwile.
Nie ważne jak bardzo cierpieliście w tamtym momencie, po prostu to wymażcie.
Poczujecie się o wiele lepiej.
W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.
Popełniamy błędy, ale jeśli nam zależy - staramy się je naprawiać.