Nieskromnie muszę stwierdzić, że był to nasz najlepszy koncert. Kłopoty organizacyjne w sumie wyszły nam na dobre, bo sprzęt, który w ostatniej chwili przyjechał był świetny, a akustyków pojawiło się aż czterech. W tym miejscu ogromne podziękowania dla Ujara i Muchy, którzy zgodzili się nagłościć impreze, poproszeni o to 3 godziny przed nią.