Echh..
Zawodłem... zawiodłem wiele osob ale najbardiej boli to gdy zawiedzie się przyjaciela
Próbowałem pocieszyć, próbowałem wspierac... To jednak za mało...
Echh.. jestem tylko człowiekiem Zwylym szarym człowiekiem...
Nie jestem w stanie pomóc wszystkim chociaz tego bardzo pragnę...
Ale cóż...
Jeśli uda mi sie pomóc choć jednej osobie bedę szcześliwy że komuś pomogłem
że jeszcze jestem potrzebny na tym świecie
Licze sie jednak z tym ze choćbym sie bardzo starał to i tak nie jestem w stanie pomóc wszystkim
Może nawet nikomu nie pomogę Chociaż bym bardzo chciał...
Nie wińcie mnie prosze za to Bardzo się starałem... Ale życie potrafi zaskoczyć kazdego
Ja nie jestem wyjątkiem...
Wiem ze zraniłem wiele osób Głownie nieświadomie ale to nie ma znaczenia...
Faktem jest że kogoś skrzywdzilem... Ciężko mi z tym ale czasu nie cofnę...
Mogę jedynie przeprosić... za to co złe z mojej strony
Za to ze nie potrafiłem dotrzymać słowa
Za to ze nie byłem dobrym przyjacielem...
Za to ze jestem....
Jeśli komuś pomogłem.. To dziękuję Bogu za silę i wsparcie...
Jeśli komus nie pomogłem...cóz... przeprasza,... Starałem sie Ale jak widać to nie wystarcza...
Wybaczcie za smęty ale mam bardzo smutny nastrój... Postaram sie by następna notka była chociaż
nieco optymistyczniejsza Dziękuje za szczere komentarze nawet jeśli są złe... Ważne ze szczere... :( Wydawalo mi sie że wielu osobom pomogłem.. Nic bardziej mylnego... Szybko o mnie zapomniano... Ale nie mam żalu Moze starałem sie pomóc na siłe i dlatego wyszło jak wyszlo Jeśli sie narzucam piszcie! Nie bede tego robił... To wam moge obecać...:(