Ponowna zajawka na Linkinów, jak ja ich dawno nie słuchałam.
Skapnela sie ta idiotka ze do pracy nie przychodziłam już drugi dzien i kaza mi przyjsc jutro.
Niech sie wali na ryj, zrobie jej 0 umów, mam to głęboko w dupci ^^
Skoro ja sie staram caly miesiac idzie mi jakos ale idzie by była premia
ale nie bo dsp nie ma
to nara.
Myslalam ze zatrudnili mnie tam do przedluzania umow a nie dsp.
Niewazne.
Ogolem dzisiaj bylam w Poznaniu miejsca po doznaniu erozji.
Mam ochote stad wyjsc z domu znaczy ale zimno serio.
I mam juz piosenke o Syriuszu który chce pić w plenerze na rowerze.
Czuje hicior na naszej grupie (z reszta jak zwykle, ja mam dar do muzyki).
Tylko czemu nie umiem sie zebrac w sobie i zaczac to robic na powaznie?
________________________________________________
Ogółęm nie wiem co napisać co czuję jak u mnie jest.
Bo jest nijak egzystuje tu i tam powoli.
Z Adrianem niby dobrze niby żle jak mnie czasami oleje
to aż się tłusta robie od tego oleju ale żarcik hihi.
W komisji siedzialam wybrali Dude żal ale lepsze mniejsze zło tzw.
Napisałam "Boże..." na mojej kartce.
_____________________________________________________
DON'T STAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAY
LP BACK ŻAL KOCHAM LOFF.
Użytkownik dangerousday
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.