Tęsknie za tamtymi dniami...
za tamtymi nocami...
i za porankami
wspolnymi wieczorami,
Tęsknię za tamtymi słowami
za tamtymi wyznaniami.
i za tamtymi szeptami
wspólnymi marzeniami
Tęsknię za Twoimi włosami
w które, starannie tak wplatałam dlonie...
Tęsknię za Twoimi ramionami
którymi chroniłes mnie przed światem...
Najbardziej za Twoimi oczami
w których kiedyś jeszcze czytać mi bylo wolno
Tęsknię za Twoimi ustami
które nauczyły mnie miłości,
slodniej tak..
Tęsknie za wierszami,
a nawet za tym, gdy nasze nogi niosła melodia ciszy...
Tęsknię za Twoim dotykiem
westchnieniami
uśmiechami
pieszczotami
Dlaczego nasze serce nie jest potrzebne temu, ktoremu chcemy je ofiarować?
Dlaczego pojawiła sie kolejna? a przecież miało jej nie byc.
Będzie iść po moich śladach, nie boje sie bo to tylko cień...
Odszedl,
mój Księżyc stracił Swoją pamięć...
nztt? szczenięce, nic nie znaczące wyznanie...
żegnam.