Co u mnie?
Jak widać, ostre dragi poszły w ruch. Weekend był szalony.
No ale jeszcze żyje.
Poza tym nasza uczelnia sobie z nas kpi. Ale miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle z tym planem.
Po tygodnu wszyscy mamy dość, także pozdrawiam!
Trudno sie przestawić, żeby znowu zaczać się uczyc, ten TYDZIEN wolnego tak mnie rozleniwil, oho!
Ide grać w gre, bo przecież angielski, niemiecki i FSP same się zrobią, xoxo