WSTYD!!! Tyle czasu nie dodawać notki :/ Nie mam czasu, przepraszam :/
Tak na początek to chce Was kochani powitać w nowym roku ;) I życzyć Wam, żeby był szczęśliwy, pełen niesamowitych emocji i w końcu dobry, po prostu dobry. Nawet nie składałam Wam życzeń świątecznych... WSTYD! Już nie będe robić podsumowania, bo nie ma sensu, już jest nawet bardzo za późno na podsumowania :/ Co u mnie?
Znajomi. Ostatnio widzieliśmy się wszyscy w sylwestra na imprezie. Także sami widzicie, brak czasu do potęgi n. Mamy ze sobą kontakt, plotki przez smsy :P Ale jest ok ;) Chyba jest ok ;) Sylwester miło spędzony na domówce. Potańczone, pośpiewane ;) To już u nas w normie ;)
Miłość. Nowy rok... ale dalej nic. Chyba to uczucie nie jest do mnie przypisane ;) A raczej przypisane jest mi tylko przelotne "romansowanie" :P
Rodzinka. Spoko. Na święta była u nas moja siostra ;) No jednak nie było najlepiej, ale wszyscy przeżyli. Nie będe się rozpisywała za bardzo, bo szkoda nerwów. No z czasem po prostu ludzie zmieniają się... nie do poznania :O Święta w rodzinnym gronie, jak co roku. Miło, sympatycznie ale najważniejsze, że przede wszystkim razem <3
Praca. Wszystko po staremu ;) Wszystko w porządku. Wszystko jest dobrze ;) Niedługo będe lakiernikiem :P
Szkoła. Koniec semestru. I semestr II TUK już za mną. Egzaminy pozaliczane bardzo ładnie (kujon ze mnie:P). Psychologia: 4, chemia: 5, angielski: 6, zabiegi: 5. Czyli jak widać ta TUK nie idzie mi tak strasznie źle ;) Gorzej idzie w praktyce :P Poprawka też napisana i no nie wiem jak mi pójdzie. Moim zdaniem poszła mi lepiej jak poprzednio, ale co z tego będzie, nie mam pojęcia. Jeszcze ta nieszczęsna matura. Cicho wszędzie, głucho wszędzie co to będzie? :P
Taniec. Coś co odrywa mnie od tego wszystkiego. Od tej szarej codzienności. Od problemów. Coś co daje mi tyle swobody. Na zajęciach coraz lepiej, już mamy sporo układu zrobionego. Uwielbiam te kobietki, uwielbiam tą atmosferę. Uwialbiam to, że idąc tam mogę się otworzyć w 100% pokazywać moje emocje ruchem, to że mogę uwolnić moją kobiecość ;) I zaczęłam też chodzić na zumbę w tygodniu, także taniec przez cały tydzień :P I też pierwszy występ od dawna już za mną. Tańczyłyśmy typowo zumbową chorełkę na meczu. Wyszło jak wyszło, miałam jeden wieczór na naukę choreografii, ale najważniejsze, że się świetnie bawiłam. Stres był niesamowity, ale przeżyłam ;)
I jeszcze przecież niezapomniany, cudowny, jedyny w swoim rodzaju koncert Pawła Domagały w Toruniu. Takich emocji koncertowych nie przeżyłam jeszcze nigdy. Niesamowity artysta, który swoimi utworami, emocjami zabiera nas do zupełnie innego świata. Teksty rodzierające serce na pół, szaleństwo na scenie no i wyćwiczone już poczucie humoru, które doprowadzało do łez ;) Dziękuje @lisbethsalander za zaproszenie, za miło spędzony czas. W końcu się spotkałyśmy, mogłyśmy pogadać, pośmiać się, tak po prostu. Dziękuje, że jesteś :*
A aktualnie... leże chora w łóżku, mam nadzieje, że szybko mi przejdzie ;) Ale chociaż trochę sobie odpocznę ;)
Instagram: shakexit
Snapchat: dancehall0ladie
My love <3 Latino rhythm <3