Mój szkolny make up robiony przez moją niezastąpioną Kinię :) W końcu co dwie Kinie to nie jedna :D <3
Długo nic nie dodawałam. Jak zwykle nie ma czasu. Zabiegana kobieta ze mnie :P Ale do rzeczy ;)
Znajomi. Już po maturach. Ustne mają pięknie zaliczone, jeszcze zostały im wyniki z pisemnego, ale dali sobie radę. Przynajmiej ja tak sądze ;) Spotykamy się, dużo ze sobą rozmawiamy, tym bardziej że problemów, kłopotów nigdy za wiele jak to na nas przystało :P Wrócił także kontakt ze starymi znajomościami. I cieszę się z tego powodu ogromnie :) Trochę miesza w głowie, ale jakoś sobie daje radę. Zawsze dawałam. W październiku jadę spotkać się z kumpelą w Toruniu a mianowicie z panią @everosser94 i już nie mogę się doczekać, bo będziemy iść na koncert Pawła Domagały. Cieszę się strasznie :D <3
Miłość. I tu jest klucz ostatnich dni, który wyjątkowo miesza mi w głowie i doprowadza mnie do wariactwa. Jak to się mówi stara miłość nie rdzewieje, ale nie pozwala na bycie razem. I w tym uczuciu jest wiecej namiętności, która niestety uzależnia niż uczucia. Ale i tak nie mogę bez niego żyć. Niczym rodem z Romeo i Julii nie prawdasz? A w między czasie los stawia mi na drodzę niespodziewanie nowe uczucie, które na początku odrzucam, ale po głębszych przemyśleniach chce dać mu szanse tylko ono się dziwnie pojawia i znika. Ale chce żeby było. Uwaga teraz paradoks całej sytuacji. Ja chce żeby te OBA uczucia były jednocześnie. I co teraz...? Nie mam zielonego pojęcia...
Rodzinka. Spokoczko foczko :P Dzieciaczki coraz to fajniejsze... i cfańsze :P Komunie w tym roku zaliczone. Jeszcze zostało już tylko wesele w sierpniu. Ostatnio dostałam już zaproszenie tylko pozostało mi już wybrać partnera, bo kreacje już mam :) Już nie mogę się doczekać :)
Praca. Niedługo mnie wykończy :P Ale nie jest źle, tylko jest mi tak... nudno. Jednak życie dorosłych jest... nudne :/
Szkoła. Egzaminy zaliczone :) Na 5, 4 i 3. Jakoś nie najlepiej, ale zaliczone. Ostatnie zajęcia w szkole też minęły miło. Jestem już coraz lepsza w makijażach. Na początku mi nie wychodziły, ale jest już coraz lepiej. Rodziła się we mnie ta artystyczna dusza. Zostały mi tylko egzaminy zawodowe czyli tzw. "matury" zawodowe :) Mam nadzieje, że nie obleje. Chciałabym je zaliczyć i mieć już dyplom z zabiegów na twarz. Mogłabym już legalnie trochę podziałać w zawodzie ;) Chciałabym, bardzo bym chciała :)
No i już niedługo będe mieć na włosach ten mój wymarzony pastelowy róż :D Wariatka :P Tylko muszę znaleźć na tylę odważną fryzjerkę, która podejmie to wyzwanie :D
I zastanawiam się jeszcze nad tatuażem. Zawsze chciałam sobie zrobić, ale bałam się jak diabli. Może się odważe :)
No i mam IP. Jednak skusiłam się na 7 i na razie jestem z niego zadowolona, nawet bardzo ;)
No i to chyba tyle z mojego jakże nie nudnego życia... a szkoda :)
Instagram: shakexit
Snapchat: dancehall0ladie
Apropo moich uczuć...
https://www.youtube.com/watch?v=g2UEmEZdKqk
Mam w sobie uczucia,
których nie chcę mieć.
Czuję, że żałuję.
Czuję jakiś gniew.