Boję się tego, że zasnę kiedyś ostatni raz...
Że zanim zdąże powiedzieć:
"Przepraszam za wszystko Was"
pokryje mnie czarny piach
Bez słowa odejdę, bez bólu i łez
Nie będzie mnie
Boje się, że Bóg zabierze mnie w nieodpowiedzni dzień...
A może ten dzień przedemną już blisko jest...
hmm...więc mówię
"Przepraszam,że sprawiam Wam ból"
spojrzala w niebieskie rozswietlone sloncem niebo
patrzyla w dol na poruszajace sie w oddali niewielkie ludzkie postacie
przymknela oczy tak jak to zwykle robilam kiedy chciala zebrac mysli
juz sie nie zastanawia pochyla sie i odbija mocno
na twarzy poczula silny powiew ped powietrza szarpna ja za wlosy
kiedy jej cialo mknelo coraz szybciej ku ziemi
dopiero w tedy przerazila sie i krzyknela z calych sil
w jej glosie bylo wszystko i zal i pozegnanie
bylo tez wolanie o ratunek
a jednoczesnie swiadomosc ze ono nie nadejdzie
bo na pomoc juz jest za puzno"TO BYLAM JA"
nie zabijajcie mnie juz wiecej
...wszystko już przepadło...
...wszystko poszło w dół...
...wszystko zostało przysypane piachem..
...Płacz....
....żal....
.....smutek.....