Rano nie chciało mi się wstac z łózka ,w takim sensie że nie chciałam wstawać i żyć ,liczyć kalorii itd itp,. Wczoraj jak byłam w sklepie pomyslałam ,ze jeszcze kilka miesiecy temu nie przejęłabym sie tym ile co ma kcal ,a teraz? wszystko musze sprawdzać.Odchudzanie nawet mi się śni .Dzisiaj mi się sniło ,że szłam z kolezanka na basen i byłam gruba .nie schudłam. najbardziej się tego boje.Jak na razie czuję się jak ten pies.Wpierdalam ile chce, a później dopiero odczuwam kosekwencje.Miałam dzisiaj zjeść tylko gołąbka ,ale zjadłam gołąbka i sałatke ,nawet dużo jej było ,niepotrzebnie- żałuję,ale to jeszcze nie koniec,Jutro na ferie mam jechać do cioci na jakiś tydzień ,albo mniej ,ona mi powiedziała ,że jak bede u niej to bede jadła normalnie....aż się boje. Co robić? z jednej strony chce jechac ,bo bardzo lubie tam być...
Bilans:
ok.13 gołąbek 100 kcal
ok14 sałatka DUżo nie wiem ile kcal
ok.17,.30 jabłko40 ?
+ kilka kaw zbozowych x_x
Waga rano 58.1
obiecuję Wam i sobie ,że będzie mniej i jeszcze będe idealna !<3333
dziękuje:)
f
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaJa nacka89cwaZ synem nacka89cwaJa nacka89cwaJa pati991Ja pati991Ja pati991Na zamku pati991Ja :) nacka89cwaW Ciechocinku pati991