PRZE PRZE PRZE Zajebiście było!
kolejny wspaniały campus!<3
Międzyzdroje między 6 a 12 września oblegane było przez chmare studentów z całej Polski!
W biedronce nagle giną wózki zakupowe,wszystkie sklepy mają braki w towarach alkoholowych :P i jakos tak wszędzie widać dziwnie wyglądających dziwnie zachowywujących się oraz ciąglę tańczących i śpiewających studentów!
Na prawde polecam polecam!
Poznałam zajebistych ludzi -wspaniały pokój 424 w składzie Paweł TOMUŚ<3 oraz Golc
Nasza zajebista współlokatorka Patrycja Vel Kazadi :P
Mateusz I i II,mój najlepszy tancerz DAMIAN ;) Parka z Morskiej,ekipa z Kostrzyna,milion ludzi z Wrocławia,Ostap z WILNA:))
JULIUSZ CEZAR :) sąsiedzi z 421 ;) Julka oraz wiele wiele innych wspaniałych osób
Motywem przewodnim Naszego campusu były dwie zebry w składzie_Aleksandra Kaskaderka ZEBRA oraz Ja Maria Mariola Marysia ZEBRA NR 2
oraz nasze hawajskie świecące kwiaty które stały się campusowym hitem :P
wylegiwanie się na plaży,muzyka która nei przestawała grać,warsztaty z zumby i samoobrony,wyjścia na miasto które zawsze niosły za sobą jakieś przygody,przyjazd Maćka<3 i Filipa,spadająca Ola,PIANA PARTY ,wszystkie głupoty,wszytskie chory fazy,zgon Tomka,nocne życie Oli,wszyscy przystojniacy i inne dziwne stworzenia :) ...troche tego było
Było na prawde mega dużo akcji ,prześmiesznych,przekomicznych i nie do ogarnięcia na trzeźwy rozum :P
na campusie przelewają się hektolitry alkoholu i jakoś organizm na campusie jest to w stanie wszystko przyjać.
Dzięki campusowi nabawiłam się wódko wstętu ale w sumei cieszę sie z tego ;)
Moja najwspanialsza Ola była gwiazdą tego campusu ...pijana spadła ze schodów wózkiem .Wstała i zaczęła się śmiać.LUDZIE TRZYMAJCIE MNIE! od tej pory Ola chciała prowadzić warsztaty kaskaderskie a ja byłam jej osobistą pielęgniarką która leczyla ją -Wódką róznymi tabletkami i ..wódką...wiem! wiem! to bardzo mądre ale wybaczcie ...na campusie ludzie nie myślą normalnie.
Campusowym ludziom sie wszytsko wybacza i koniec kropka
koniec mojej podjarki campusem :P
trzeba wracać do szarej rzeczywistości która niestety przytłacza mnie ze zdwojoną siła
NIE WIEM CO DALEJ...czekam