Coś się ostatnio opuściłam w pisaniu i prowadzeniu mojego ukochanego FBL, za co cholerne sorry ;*
--
Jak widać dostało mi się w łapy coś przecudnie fotogenicznego, małego, słodkiego, wkurzającego, ślicznego i ukochanego, co zwane jest kotem. Małym kotem właściwie. Także święta zdaje się były fajne.
--
Za niedługo wracam do domu, szkoda, nie? Raczej nie będzie jakiś mega-boskich zdjęć, ale teraz już wyciągnęłam Jessicę, za co bardzo jej dziękuję ;>
FORMSPRING | DEVIANTART | BLOG