Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny.
Nic nie mówię, staram się być dzielna, ale czasami nie jest łatwo.
Udaję, uśmiecham się.
Piąte koło u wozu i nie zaprzeczajcie.
Tak się czuję. Wyżywam się potem na Bogu ducha winnym ludzi, których nawet nie znam.
A potem? Potem łzy po nocach.
Może zmieniam się na siłę i wcale nie dla siebie?
Nie jest łatwo...
To śmieszne, że piszę to tutaj. Cała jestem śmieszna...