Jejku jak mnie tutaj dawno nie było.Totalny brak czasu trochę nie chęci i jest ponad 130 powiadomień. Dni lecą niedługo już święta a ostatnio jeszcze na groby chodziliśmy ahh jak ten czas szybko płynie. Wczoraj chyba najszczęśliwszy dzień mojego życia 5+ ze sprawdzianu z fizyki... ale na ściągach. Potem do domciu powrót z Karoliną i te nasze rozmowy 'ej dawaj pstrykniemy tą babę w ucho'. Kocham Cię Skarbie już w pojutrze 8 miesięcy minie. Wracając, po powrocie do domu odrazu na Szczecin. Jechałem z myślą że mama mi coś kupi za tą ocenę jakąs bluzę nie wiem... no ale kupiła hot-doga ;( ... załamany wracałem do domu. Plus jeszcze w autobusie ktoś popuścił... fuuu śmierdziało że ojeju. No i potem do domu. A w domu jak w domu jak przyjechałem odrazu jakąs zupa i potem za lekcje trzeba było się brać. Dziś sprawdzian z matmy a jaa nic nie umiem... why not ?! ... teraz się obudzilem choć mam na 10 i pisze Wan notunie :)
to lece bayy :)