The world is closing in
did you ever think
That we could be so close, like brothers
blowing with the wind of change
przez 16 lat nikt ani słowem nie wspomniał mi co robić w takich sytuacjach; uczę się życia, na błędach i w praktyce. Euforia, cisza, świadomość, wrażliwość, pustka i lęk przepływają przeze mnie i pchają do przodu. A wystarczy parę słów i jestem ponad, jakąś dziwną, śmiesznie pewną siebie siłą. (dziękuję) Pomimo tego, że wciąż jestem tym samym dzieckiem, z podobnymi problemami, a jedyne zauważalne zmiany to ilość siniaków na nogach i długość włosów, którymi z uporem maniaka karmię muszlę klozetową, jest we mnie o jeden ironiczno-parszywy uśmiech więcej. Jutro jest takie ładne, absokurwalutnie sympatyczne. take a sad song and make it better. spoko John, damy radę