Na zakończenie roku warto tu w końcu coś napisać
Podsumowując stwierdzam ,ze rok 2015 był bardzo udany.
Przede wszystkim był rokiem "trzech koni"Po kilku latach jazdy tylko na Dalii doszły Jaga i Diament
Na początku ciężko było się przestawić z jeżdżenia jednego konia dziennie na trzy ,ale z czasem się przyzwyczaiłem i przestało mnie to męczyć .
Trzy różne konie a mimo to z każdym udało się osiągnąć mniej więcej tyle samo . Na zawodach byliśmy zaledwie dwa razy , raz tylko z Dalią a raz z całą trójką . (za rok będzie lepiej )
Miałem okazję pojeździć na kilku innych koniach co też przyniosło jakieś korzyści
Jeśli chodzi o sprawy nie związane z końmi to udało się skończyć szkołę ,zdać maturę i zacząć kolejną ( na szczęście zaoczną )
Na początku plan zajęć był trochę przerażający za każdyma razem od 8 do 18 ,ale okazało sie ,że to tylko wersja formalna hahah Od sierpnia średnio dwa razy w tygodniu "polowania"
Pojawiło się mnóstwo konfliktów i niektóre bezsensowne znajomości na zawsze się urwały ,ale nie ma się czym/kim przejmować . Tak jak jest - jest dobrze
Plany na przyszły rok ?
Zakup przyczepy
Jeździć więcej zawodów
Może WKKW
No i oczywiście prawo jazdy
Czas pokaże ile z tego uda się zrealizować