Piszę notkę drugi raz. Juz teraz w skrócie, dzis z dieta ok. Ide zaraz do sklepu po owoce i warzywa. Byłam dziś nad jeziorem i przelamalam swoj strach co do plywania. Przedtem sie balam plywac, bo pewnien starszy pan mnie prawie kiedyś utopil. Dzis przez chlopaka, z którym ejst juz zgoda, zostalam namiowona i nie żałuję. Od 3 tygodni non stop sa u mnie upaly, nie bylo ani jednego dnia chlodniejszego.
bilans:
jajecznica z 3 jajek, z pomidorem, cebula, pomidorem, 2 kromki bialego chleba - zjadlam tylko polowe jajecznicy
kromka chleba pelnoziarnistego z serkiem homogenizowanym
3 malutkie jablka, trochę paluszkow, 5 malych herbatnikow, kanapka z chleba pelnoziarnistego z dzemem ( na przestrzeni 5h)
Aktywność:
9km rowerem
2,5km pieszo
postaram sie dodać cos na pupe i abs,
a co dalej bede jadla to nie wiem ^^