Bilans!
śniadanie:
3 naleśniki mi mama wcisneła
obiad:
kopytka z cebulą duszoną
kolacja:
nie było!
zjadłam kawałek ciasta:(
dzisiaj menu mamy jadłam to co ugotowała bo moje prodykty dopiero dziś dotarły :) jutro moje pyszności:)
2 miesiące prawie bez chleba, bez słodyczy, bez napojów gazowanych i słodzonych
wyrzekam sie od dawna bardzo wielu rzeczy :(
a jak u was Misiaczki ? :* <3
KOCHAM WAS!