z serii: dej Kasi aparat
(właściwie to telefon)
Wigilia inna niż dotychczas...
kolacja dość szybko przeleciała.
potem... PREZENTY !
te wymarzone i nieoczekiwane - wszystkie piękne!
wieczorem leniuchowanie przy filmie
("Hania" - polecam)
a potem Jutrznia i Pasterka...
Pierwsza Pasterka nie w swojej Parafii...
takie dziwne uczucie...
ale było cudnie !
UWIELBIAM kazania ks Proboszcza
schola śpiewała - jak zwykle...
było tak magicznie !
a po wyjściu z kościoła przytulańce z moimi oazikami
no i czekanie pod zakrystią na ks...
- wychodzi ks Darek: "co sie stało?" - Daria: "my nie do ks..."
ZONK
- wychodzi ks Rafał: "o Daria... co słychać? dziękuje za życzenia" - Daria: "my nie do ks..."
FOCH
- wkońcu wychodzi ks Proboszcz... a ks Rafał: "ks Proboszczu, ta sierotka do ks... jo jej już nie wystarczom"
BURAK (mój)
Ps. Musze sie pochwalić, że...... zrobili mi podjazd do kościoła !!!
OK .
ide czytać książke, bo...... kolejne czekają
a za chwile mam mieć gości... Silvo z babiczką przyjadą