photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 GRUDNIA 2012

Pasował jej tragizm Wertera. Wiedziała, że ani świat, ani ona sama nie jest w stanie spełnić swoich wygórowanych oczekiwań. Dlatego rozpaczała. Płakała z czystej bezsilności. Nie była w stanie zmienić swoich celów, na wzór cieczy,  które  jak gorące mleko, wlewane do przeróżnych szklanek, przybierające inny kształt dokładnie tak samo zaprowadzało na umyśle błogość i senność. Podświadomie dodawała wszystkiemu porcję dramatyzmu, a on wkradając się cichutko podgrzewał jej emocje do temperatury wrzenia. Była skazana na bycie nieszczęśliwą.