Pasował jej tragizm Wertera. Wiedziała, że ani świat, ani ona sama nie jest w stanie spełnić swoich wygórowanych oczekiwań. Dlatego rozpaczała. Płakała z czystej bezsilności. Nie była w stanie zmienić swoich celów, na wzór cieczy, które jak gorące mleko, wlewane do przeróżnych szklanek, przybierające inny kształt dokładnie tak samo zaprowadzało na umyśle błogość i senność. Podświadomie dodawała wszystkiemu porcję dramatyzmu, a on wkradając się cichutko podgrzewał jej emocje do temperatury wrzenia. Była skazana na bycie nieszczęśliwą.
Inni zdjęcia: Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegames