W mojej głowie są starszne zawirowania. W sumie nic sie nie dzieje ,żadnych dramatów. Skąd te przeczucia ? Bo to pewnie ja mam tą bujną wyobrażnie , widzę rzeczy których nie ma i dramatyzuje ;) Ale tak na logikę ,może właśnie "coś" jest na rzeczy a ja po prostu nie przechodzę obok tego obojętnie. Analizuję , każdy krok , każde słowo- wszystko czym się do mnie kieruje .
Lovely bloodflow ,a jednak coś mnie trzyma tu ! <klik>