Tak, wreszcie zrobiłam sos Alfredo i wyszedł super. Obiecuję, że kiedyś nauczę się robić ładne zdjęcia i ładnie układać jedzenie na talerzu. Zwłaszcza, że na stoliku mam już ładny obrusik, to będzie lepsze tło, niż kuchenny obrus w kółka.
Co do sosu, to trochę za dużo dałam czosnku i czarnego pieprzu, więc był dość... ostry? Tak bym to nazwała, chociaż nie jest to dobre słowo.
I zapomniałam dodać soku z limonki (albo cytryny, whatever). Robiłam z przepisu Cheap Lazy Vegan, czego można się domyśleć. Klik.
A jak się komuś oglądać nie chcę, to tak w skrócie:
Kalafior gotujemy, wrzucamy do blendera. Dodajemy pół szklanki mleka roślinnego, czosnek w proszku, płatki drożdżowe, czarny pieprz i sok z limonki/cytryny, blendujemy na gładką masę. Na patelni smażymy* pokrojoną wcześniej cebulę, później dodajemy pokrojone pieczarki i sałatkę. Do smażącej się cebuli dodałam oregano i tymianek. Gotujemy makaron (dowolny), dodajemy usmażone warzywa, na górę ugotowaną (lub przepłukaną, z puszki) cieciorkę i polewamy sosem. Ja trochę pomieszałam kolejność i na samym końcu dosypałam ciecierzycę. Jak już mówiłam wcześniej, przesadziłam z czosnkiem i pieprzem i do sosu brakowało mi smaku orzechów. Więc pokruszyłam i później posypałam nimi talerz, czego nie uwzględniłam już na zdjęciu. Polecam, robi się szybko i prosto.
*Pani od powyższego przepisu większość przytraw robi smażąc na wodzie (zwykłej albo takiej z gotowania bulionu warzywnego) i jest to super opcja, polecam. Przestałam przypalać jedzenie i nie jest już tak tłusto, jak było wcześniej. Polecam spróbowanie.
A na kolacje mam bułkę z masłem orzechowym i dżemem truskawkowym, do tego czystek. Wiem, że nie odkryłam niczego nowego, ale takie połączenie masła orzechowego z dżemem jest cudowne(!) i nie rozumiem, jak mogłam wcześniej tego nie spróbować.
Na ostatnim zdjęciu obiad sprzed kilku miesięcy, jaki zrobiła mi babcia. Kotlety z soczewicy, surówka i sos pieczarkowy. Nie jestem pewna czy był do końca wegański, ale wyglądał super, smakował jeszcze lepiej. Przydałby mi się czarny stół. Zdjęcia wyglądają o wiele ładniej.