3

Znów jestem smutna

Jutro poniedziałek. To śmieszne, ale cieszę się z tego że idę jutro do tej szkoły. Od kiedy K. jest w ciąży i nie chodzi do szkoły mogłabym zapiedalać tam codziennie. Przynajmniej tam czuję się szczęśliwa. To zabawne uczucie, bo kiedy ona tam była cholernie źle mi było na sercu. Jednak nic nie trwa wiecznie. Widzę się z nią już w lutym, huh. Dziś "kłóciłam" się z nim o to że chciał poderwać moją koleżankę z klasy jednak jak zawsze usłyszałam. że nikogo oprócz mnie nie potrzebuje. Dziewczynę którą mu znajdę będzie najpiękniesza na świecie, będzie traktować go z szacunkiem i miłością nie tak jak te inne jego byłe szmaty. Jest przecież najważniejszy więc zasługuje na najlepsze.