wszystko się rozjebało... dosłownie wszystko. ale pomimo tego nie tracę nadziei. nie tracę wiary. potrafię zapomnieć o wszystkim... ale nie o jednym. pomimo słów które padły w nieodpowiednim momencie nadal wierzę. słowa ranią.. po prostu chyba zaczynam zauważać tylko to co najlepsze. tylko to co najsilniejsze... i dzięki temu trzymam się jakoś... ale jest trudno...
http://w15.wrzuta.pl/audio/29RThW1q4Gp/lionel_richie_-_hello
<33 Kocham Cię ;( ;*