PODSUMOWANIE 12 DNI DIETY KISIELOWEJ
efektów powalajacych na kolana nie ma...czuje się lekko zawiedziona, ale mam na uwadze pewne rzeczy:
po 1 : z wiekszej wagi jak się schodzi pod czas takiej diety kilogrami leca szybciej..im waga bardziej zblizona do optymalnej dla danego organizmu tym wolniej ona spada
po 2: bardxmy szczerzy jadłam mało, nawet bardzo, ale nie sam kisiel...wtracilam zupkę z fasoli i marchewki na kostce rosolowej, kisiel slodziłam bo nie slodkiego bym nie tkneła wiec to wszystko się przyczynilo poza tym zdarzyła mi się chrupnac na boku kukurydziane chrupki
pomimo wszystko sumując moje 2 tygodnie wyrzeczeń:
waga było 60,5 kg dziś rano na czczo 56,9 kg - 3,6 kg
wymiary :
było jest
biust 94 88 - 6cm :( cyckami jestem załamana
pod biustem 76 73,5 - 2,5 cm
talia 70 66,5 - 3 cm
pas 89 87 - 2 cm
biodra 99 96 -3cm
udo 58,5 56 - 2,5 cm
nad kolanem 41 38 - 3 cm
ramie 28 26 - 2 cm
lipy nie ma łącznie w ciągu 12 dni utracone 3,6 kg oraz z całego ciala 24 cm.
Dzien 24 zaliczam, nie ćwiczylam jednak bo nie mialam na to czasu.
Dzis na bank zrobie kilera i skalpel.
Musze spalic kalorie, ktore od rana zjadlam.
Taaak jestem w domu i jest jedzenie ;/
od jutra znowu na kislu do niedzieli.
Ostatni tydzień, a potem stabilizacja.
Czyżby cel 55 kg do wigilii robil sie realny???
zielone- zaliczone
czerwone- totalna klapa
41,40,39,38,37,36,35,34,33,32,31,
30,29,28,27,26,25,24,23,22,21,20,19,18,17,16,15,14,13,12,11,10,9,8,7,6,5,4,3,2,1