(...)
Są dni, gdy po prostu jest źle. Budzisz się wyspana w sobotę wolną od pracy, zbliża się południe, masz duże małżeńskie łoże całe dla siebie, rozciągasz się i ziewasz, nie martwisz tym, że kogoś odurzysz swoim nieświeżym oddechem. Nie musisz wstawać i robić nikomu śniadania, ale też nikt nie robi go tobie. Nie wstajesz po cichu przemieszczając się do łazienki na paluszkach, żeby nie zbudzić osoby obok. Otwierasz oczy i widzisz strugę światła uciekającą spod żaluzji, rozglądasz się, patrzysz na sufit, wzdychasz i myślisz "czas wstać". Wstajesz, bo wiesz, że nikt nie zatrzyma cię w łóżku igraszkami i porannym seksem. Jesteś tylko ty i twoja wolność. Juhu!
Co do tego typu sytuacji można mieć ambiwalentne odczucia. Z autopsji wiem, że zawsze będę chciała się znajdować w innym położeniu, niż aktualnie jestem. Zawsze coś nie gra. Przez to mam wrażenie, że moje życie to ciągłe pomyłki, znajdowanie się w nieodpowiednim miejscu i czasie, źli ludzie, złe decyzje, wszystko nie tak, jak należy, jakbym chciała zapakować książkę w pudełko o okrągłym dnie. Bez sensu.
(...)
Kiedy się moje oczy dowiedzą, że znowu gasną?
Użytkownik czzk
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
10 KWIETNIA 2018
26 LUTEGO 2018
31 GRUDNIA 2017
15 PAŹDZIERNIKA 2017
15 SIERPNIA 2017
25 LIPCA 2017
13 CZERWCA 2017
8 CZERWCA 2017
Wszystkie wpisy