życie?
aaa, tak
jutro się tym zajmę
potrzebowałam tego. śniłaś mi się i wcale nie byłaś taka idealna, jak w mojej głowie wcześniej. jakoś tak bardziej ludzko się zrobiło, przyziemnie, bliżej mnie. sama nie wiem, jak to ująć. nawet jak zobaczę Cię na ulicy, nie przerażę się, nie zrobi mi się słabo i pomyślę tylko "przecież ja ją znam, mówiła do mnie we śnie"
dużo rzeczy. głupich i nie. przewija się bez przerwy. klatka po klatce i ciągle coś nowego. czy znowu narzekam? tak, przyznaję się, widzę to, wybrzydzam. ale teraz znowu brak u mnie stabilizacji, odrobiny monotonii, tych samych ludzi, którzy się przywiązują, zostają, chcą być obok na dłużej, nie tylko bywać raz na jakiś czas albo pojawić się i zniknąć. a może to ja sama ich odrzucam? mój dystans jest już niezdrowy. zamknięta w szklanej kopule jedyne obserwuję te wszystkie miłości między ludźmi, wzniosłe emocje, duże słowa, to światło w ich oczach
Użytkownik czzk
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
10 KWIETNIA 2018
26 LUTEGO 2018
31 GRUDNIA 2017
15 PAŹDZIERNIKA 2017
15 SIERPNIA 2017
25 LIPCA 2017
13 CZERWCA 2017
8 CZERWCA 2017
Wszystkie wpisy