A Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi, ze chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w miesiącu i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.
- Znowu to robisz.
- Co takiego?
- Mącisz mi w głowie.
Jesteś gorszy od H1N1. Nie dość że świnia, to jeszcze wyleczyć się z Ciebie nie da.
Wiesz, co jest w tym wszystkim najgorsze ? To, że nie potrafię walczyć o to, co kocham. Tak naprawdę nigdy nie umiałam.
Bo dla mnie tym razem liczyło się, jak zacząć, a nie jak skończyć. Może dlatego, że wielu rzeczy nie kończyłam. Przerywałam znajomości, urywałam rozmowy. Nie mówiłam nawet "żegnaj". Po prostu znikałam, co wcale nie znaczy, że było mnie coraz mniej.
Obiecałeś kiedyś, że nigdy nie odejdziesz, uwierzyłam. właściwie to nadal wierzę, że nie odszedłeś. Ty po prostu zabłądziłeś w drodze do kiosku, prawda?
a w źrenicach namalowany mam widok Twoich ust, jak mówisz, że mnie kochasz.
-śpisz?
-nie.
-bo?
-nie chcę wkraczać do świata marzeń.
-jak to?
-w nim za pięknie jest.
- czemu mu nie dasz szansy?
- bo kiedys ja powiedziałam ze go kocham
- a on co ?
- żebym przestała..wiec znalazlam gdzie indziej szczescie.
- mineło 3 lata a Ty nadal go jeszcze kochasz?
- przecież wiesz
- to skoro mowi teraz ze Cie kocha czemu nic nie robisz?
- Bo znalazlam osobe ktora nie potrzebowała az tyle czasu zeby to zrozumiec ..
- Kocham Cię :*
- A gdzie byłeś jak ja Cię kochałam?
- No wiesz ..
- Taa, wiem. Jak Ty coś chcesz to musisz to mieć .
Pisać które Wam się najbardziej podobają i czy wolicie zywkłe czy dialogowe :P . ;**
hejoo .