Heeej ;-*
Na dworze piękna pogoda jak w wakcje ( do których zresztą już baaaardzo mało czasu ) słońce świeci , hmurek na niebie nie ma , z dietą powoli się ogarniam , zwiększyłam aktywność fizyczną bo albo ćwiczę , albo gdzieś idę itp , dodatkowo jutro robie sobie wolne od szkoły , jadę do koleżanki , więc zapowiada się przyjemny weekend , a mimio to jestem kompletnie bez siły do życia , bez radości z czego kolwiek , po prostu z dołem jak stąd w pizdu . Marzę o tym , żeby czas się wrócił , i żebym teraz jak w tamtym roku myślała co mam wziąć nad morze na praktyki , tam chociaż mogłam trochę odpoczać od tych głupich mysli , tam wszystko było takie inne , lepsze Wiem , że powinnam się cieszyć z tego co mam bo inni mają gorzej , ale jak patrzę na tych , którzy jednak mają lepiej , to po prostu mnie trafia szlak , dlaczego to wszystko takie niesprawiedliwe , dlaczego nie jestem chudsza , ładniejsza , nie mam lepszych ocen , wszystkiego czego chcę i wgl , ah , ciężko :>
Nie wiem może to gorączka , ból gardła , głowy i wszystkiego innego jest spowodowany tym załamaniem , a może poprostu coś we mnie pękło i nie mam ochoty już udawać szczęśliwej gdy wcale taka nie jestem , naprawdę nie wiem .
W każdym razie chciałam tylko dać znać , że " jakoś " sobie radzę , no i zapytać co tam u Was hmmm ? Mam nadzieję , że walczycie i nie poddajecie się , no i czujecie lepiej niż ja :*
Uciekam się wykąpać , zrobić sobie jakieś domowe spa na poprawienie humoru , wypić mleczko z miodem żeby pomogło ma bolące gardło ( w końcu trzeba być w week chcoiaż w dobrej formie fizycznej ) pooglądać coś i spać .
Udanego weekendu i tygodnia :***
Ps : polecici jakieś romansidło albo coś smętnego do pooglądania ? Czekam na propozycje ^^