photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 MAJA 2012

1. Początek.

 

 

Siedziała w ciemnym pokoju, w kręgu świec. Nie rozumieli tego, że medytowała, jednała się z otaczającym ją światem. Jej czarne włosy, szminka, paznokcie, rzęsy i ubranie zlewały się z czarnym tłem pokoju. Tylko jej nieskazitelnie biała cera odróżniała się od reszty. Odchyliła głowę do tyłu i zamknęła powieki. Tak, czuła siłę przestrzeni. Czuła moc, która przepełniała jej ciało. Jej plecy wyprostowały się i przeszedł przez nie ciąg dreszczy. Lubiła to uczucie. Miała dzięki temu siłę, by egzystować w ty wymiarze. Uciekała w ten sposób od przykrej rzeczywistości. Tak, bardzo przykrej. W końcu była sama. Jedna jak palec w świecie egoistów, drani i tych prostych, żyjących automatycznie ludzi. Czuła, że nie należała tutaj, do tej ziemi, do tego miejsca. Jej dusza była głęboka, zraniona i wrażliwa. Widziała więcej niż pozwalał na to horyzont. Cóż, zdawałoby się, ze jej krew również była czarna. Lecz nie, z tym było inaczej. Była prosta, ciemnoczerwona, jak u wszystkich ludzi. To była jedna tak strasznie prozaiczna rzecz, która dawała jej życie. Tak, Isabel była wyjątkowa. Ona o tym wiedziała, lecz pozostali, zwykli ludzie - nie. Patrzyli na nią z ukosa. Widzieli tylko makijaż i ubranie. Nie mogli przecież widzieć duszy. Właśnie, nie widzieli najważniejszego. 

- Isabel ?! Gdzie jesteś ?! - głos dobiegał z dołu, z salonu. Tak, to była ciocia Amy. Znienawidzona z całego serca przez Isabel - Znowu odprawiasz Bóg wie jakie modły i Bóg wie do kogo w tym swoim obleśnym pokoju ?!

Tego było za dużo. Kolejny raz miała coś do niej, nawet nie wiadomo, co. 

- Czy możesz przestać mieć mi wszystko za złe ? Wiem, miałam zginąć razem z moimi rodzicami w wypadku, tak. Przepraszam, że żyję. To już się więcej nie powtórzy. 

Mina cioci Amy zmieniła się momentalnie. Teraz już zamiast gniewu widać było na jej twarzy furię. Isabel, nie patrząc na to, wzięła swoją czarną kurtkę, ubrała spokojnie glany i wyszła trzaskając drzwiami. Najzwyczajniej w świecie - wyszła.

 


___________________________________

 

Przepraszam, że tylko tyle, ale zasadniczo nie miałam dziś weny i czasu.

Bardzo was jeszcze raz przepraszam.

 

malutka.