Początkowo planowałem wrzucić zdjęcie wesołej liczby 11, ale w sumie liczyć każdy potrafi.
Ogółem przeciętny ze mnie człowiek, lecz możemy się umówić, że mam coś moim zdaniem interesującego do powiedzenia
(ignorując zasadę "wali* mnie twoje zdanie"),
więc z zamiarem (potocznie mówiąc) trzepania ambitnego photoblogasQa nie będę ograniczał się do odliczania do ferii.
Notka właściwa:
Zdjęcie przedsawia Majeczkę sterującą naszym srogim jachtem zwanym Bib 1.
Focia wakacyjna, wyjątkowo pozytywna.
A teraz, zastanówcie się - czemu Maja jest aż tak wesoła?
Jest wesoła, bo jest bezpieczna!
Ze względu na znaczne pofalowanie, wiatr i niesprzyjające warunki techniczne oraz mimo śmiechów dochodzących z sąsiedniego jachtu Maja postanowiła założyć kapoczek i gdyby przypadkiem wypitoliła się za burtę mogłaby udawać śliczną i mile kołyszącą się bojkę.
Wtedy prawdopodobnie ktoś wykonałby manewr 'Majocha za burtą' (podkreślony rześkim okrzykiem) i wciągnęlibyśmy ją na jacht.
Wniosek z tego taki - nawet gdyby wtedy wypadła to i tak pojutrze siedziałaby ze mną i Staryczkiem na fizyce.
Wybiła godzina sezonu zimowego - narciarze i snowboardziści - noście kaski!
Nie tylko dlatego, że będziecie bezpieczni i weseli jak Majeczka, ale i dlatego, że ja będę czuł się odrobinę mniej głupio.